czwartek, 27 listopada 2014

Niedoczas

Pochłonął mnie całkowicie... wciągnął i przemielił na najwyższych obrotach wirowania! Przepadłam, aż w końcu w geście desperacji wywiesiłam białą flagę, krzycząc: "poddaję się"!!! Jednak po chwili zacisnęłam mocno zęby i zaczęłam powtarzać na głos niczym mantrę: "oby do weekendu, oby do weekendu..." Dam radę!!! Wyhamuję... a później będzie już grudzień i Magia Świąt i będzie sielankowo!!!

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie spod tony papierów...
Wrócę, obiecuję!!!


4 komentarze:

  1. he he jakbym zrobiła zdjęcie u mnie na biurku było podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy, to był dopiero początek... ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Grudzień już jutro, więc teraz chyba oby do Świąt ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń