wtorek, 24 grudnia 2013

Hej kolęda, kolęda!

Prezenty zapakowane, teraz pozostaje już tylko czekać na pierwszą gwiazdkę.





Już choinka błyszczy pięknie wystrojona, zapach z kuchni daje pewność, że to Święta, jeszcze tylko pierwsza gwiazda mrugnie do nas i Wigilia jak co roku...




Mikołaj w tym roku nikogo nie zawiódł ;)






czwartek, 19 grudnia 2013

3-dniowe pierniczenie

Wszystko zaczęło się 3 dni temu, kiedy to późnym wieczorem rozpoczęłam pierwszy etap pierniczenia czyli wyrabianie ciasta i wypiekanie świątecznych pierniczków. Nie spodziewałam się, że wyjdzie aż 6 pełnych blach!!! Zastała mnie ciemna, grudniowa noc ale słodki, korzenny zapach, który unosił się w całym mieszkaniu rekompensował zmęczenie.







"Kochanie czy Ty tymi pierniczkami planujesz obdzielić całe miasto?!"

Drugi etap czyli ozdabianie. Cała moc radości, bawiłam się jak dziecko :)







Ostatni dzień i trzeci etap to pakowanie pierniczków.


wtorek, 15 października 2013

Salmorejo z serem Grana Padano i szynką parmeńską

Ponieważ już dawno nie zamieszczałam żadnego przepisu, postanowiłam wrócić do kulinarnego wątku. Dziś przepis na Salmorejo z serem Grana Padano i szynką parmeńską. Nam bardzo smakowało!!!

Składniki:
  • 1 opakowanie pomidorowej passaty
  • 4 kromki czerstwej bułki pszennej
  • 1/3 szklanki oliwy z oliwek
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka octu winnego
  • pół łyżeczki cukru
  • sól i pieprz
  • ser Grana Padano
  • szynka parmeńska

Do naczynia włóż kawałki bułki, zalej passatą i odstaw na chwilę, by zupełnie zmiękły. Dodaj posiekany czosnek, a także ocet i oliwę. Zmiksuj na gładki krem i dopraw do smaku solą, pieprzem i odrobiną cukru. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, dolej odpowiednią ilość wody. Wstaw do lodówki. Przed podaniem wierzch zupy udekoruj kawałkami sera Grana Padano oraz szynką parmeńską. Skrop oliwą. Dodałam jeszcze grzanki śródziemnomorskie z pomidorami i oregano. Smacznego!



niedziela, 13 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 7

To już niestety ostatni dzień październikowego wyzwania fotograficznego Uli - 7 dni, 7 tematów, 7 zdjęć. Z niecierpliwością będę czekać na listopadowe wyzwanie, w którym z przyjemnością wezmę udział.

Dzisiejszy temat ostatnie przed zaśnięciem. Nie ukrywam, że miałam dylemat jak ugryźć ten temat... Codziennie, no dobrze, prawie codziennie ;) przed zaśnięciem krótko się gimnastykuję. Codziennie przed zaśnięciem życzymy sobie dobrej nocy. Jednak postanowiłam sfotografować coś zupełnie innego, co także towarzyszy mi codziennie przed zaśnięciem. Obraz w naszej sypialni.


Długi drewniany pomost, po którym można spacerować trzymając się za ręce a później usiąść razem na jego skraju i cieszyć się trwającą chwilą. Ten widok zawsze mnie uspokaja.

sobota, 12 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 6

B jak... bransoletki. Mój talizman. Gdy zapomnę ich założyć czuję się jakoś nieswojo, czegoś mi brakuje.


W mojej kolekcji jest jeszcze kilka bransoletek, każda jest inna i każda ma w sobie to "coś".

piątek, 11 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 5

Chodzi za mną... Jest coś takiego, chodzi za mną i pozbyć się jej nie mogę, a tak prawdę mówiąc to wcale nie chcę bo bardzo przypadła mi do gustu :) To piosenka "Milczymy" z albumu polskiej grupy muzycznej MoMo, naszego nowego odkrycia.

Zespół powstał wiosną 2011 roku w Warszawie z inicjatywy wokalistki Anny Ołdak i producenta Michała Mareckiego. Pierwszy rok działalności muzycy poświęcili na komponowanie oraz pisanie i szukanie ciekawych tekstów. Na początku  2012 roku do składu dołączyli gitarzysta Jacek Perkowski, basista Jacek Szafaniec, oraz perkusista Tomasz Waldowski. W grudniu grupa zakończyła pracę nad płytą  w studio S7 w Piasecznie przy współpracy z realizatorem Marcinem Gajko.

Twórczość zespołu inspirowana jest muzyką lat 70. i 80. Nawiązuje do elementów elektro, country oraz współczesnej muzyki pop. Oparta jest na melodyjnych liniach wokalnych oraz wysmakowanej produkcji zrealizowanej w nowoczesny sposób. Narzucające się określenie dla zespołu to artystyczny-pop z elementami antykomercyjnymi. Teksty zostały napisane w języku polskim.


Słuchamy w drodze do pracy, później przez cały dzień śpiewam pod nosem po prostu chodzi za mną ta piosenka :) Polecam całą płytę MoMo, genialny jest także utwór "Od dzisiaj" otwierający album - majstersztyk!

czwartek, 10 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 4

Dzisiejszy temat wyzwania - żółty. W mojej garderobie poza pięknym "kurczaczkowym" wiosennym płaszczykiem nie ma nic żółtego. Żółte jesienne liście?! W ciągu ostatnich kilku dni zrobiłam wiele zdjęć obrazujących barwy jesieni. Czy to dobry pomysł na dzisiejsze wyzwanie? Piękne lecz mało oryginalne. Pomyślałam, więc o cytrynie bo herbata z cytryną i miodem to w jesienne wieczory poza grzanym winem ;) mój ulubiony napój rozgrzewający. Jednak nie cytryna... To co?! Aż w końcu mnie olśniło!


Jest żółty, oryginalny i przedstawia mój ulubiony motyw kwiatowy czyli słoneczniki. Co to takiego? Lampion. Jeszcze kilka dni temu zdobił nasz balkon ale po jesiennych porządkach zabrałam go do domu. Przezimuje na parapecie do wiosny :) Jeśli chcecie zobaczyć jak prezentował się na balkonie zapraszam TU.

środa, 9 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 3

W dzisiejszym wyzwaniu fotograficznym chciałam być oryginalna, naprawdę chciałam ale nie będę... Bo prawda jest taka, że moim ulubionym gadżetem jest mój limonkowy netbook - prezent od Pana S. To na nim powstają wszystkie blogowe posty, to on jest skarbnicą wspomnień, ukrytych w setkach folderów ze zdjęciami. Łączy mnie ze światem, zapewnia rozrywkę w jesienne wieczory. Często towarzyszy mi także w podróży, jest lekki i bardzo poręczny. Tak, to zdecydowanie mój ulubiony gadżet!

Słoneczny poranek i kolacje we dwoje

Od rana byłam w świetnym nastroju. Jesienna pogoda nas rozpieszcza. Ciepły, słoneczny poranek, których już tak bardzo nam brakowało. W drodze do pracy, z nosem przyklejonym do szyby wystawiałam twarz do słońca. Ulubiona muzyka w tle, On na wyciągnięcie ręki - uwielbiam takie poranki!

Mieliśmy już plan na wieczór - kino. "Wałęsa. Człowiek z nadziei" - to taki film, który moim zdaniem trzeba obejrzeć. Plany się jednak zmieniły... "Pójdziemy na spacer (...)? Kino może w niedzielę." Pogoda jak najbardziej zachęcała do spacerów, takich ciepłych wieczorów pewnie nie będzie już zbyt wiele, więc grzechem byłoby nie skorzystać z takiej propozycji! Uroki jesieni, szeleszczące pod stopami różnokolorowe liście.


Po spacerze wybraliśmy się na kolację i grzane wino do jednego z naszych ulubionych miejsc w okolicy - włoskiej restauracji Pepperoni.



Pierwszy raz skusiłam się na sałatkę Insalata Di Fegato - mix sałat i warzyw z oliwą i octem winnym podany ze smażonymi wątróbkami doprawionymi balsamico. Niebo w gębie!!! Nawet Mąż, u którego wątróbka znajduje się na liście dań niejadalnych, zachęcony moimi "ochami i achami" odważył się spróbować, po czym powiedział "taką wątróbkę to mógłbym nawet zjeść" :) Sałatka była podana w towarzystwie chrupiącego chlebka focaccia z oliwkami. Nie mogło zabraknąć grzanego wina z pomarańczą!




Uwielbiam takie wieczory we dwoje...

wtorek, 8 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 2

Dzisiejszy temat: 2 rzeczy. Te, które wybrałam pasują do siebie idealnie. Są wyjątkowe i towarzyszą nam każdego dnia. Nasze obrączki.


Podczas naszej ostatniej nadmorskiej wyprawy Pan S. zgubił swoją obrączkę na plaży. Na szczęście błyskawicznie się zorientował, że zsunęła mu się z palca i od razu rozpoczęliśmy poszukiwania. Szukanie obrączki na plaży to jak szukanie igły w stogu siana. Przesypaliśmy kilogramy piasku i gdy byłam już przekonana, że to przecież niemożliwe... udało się!!!

poniedziałek, 7 października 2013

Wyzwanie fotograficzne - dzień 1

Już od dłuższego czasu obserwuję wyzwania fotograficzne na blogu Uli. To świetny pomysł, myślałam za każdym razem, oglądając zdjęcia uczestników. W końcu zdecydowałam się sama podjąć październikowe wyzwanie. 3... 2... 1... START!

Dzień pierwszy, temat twoja słabość. Gdy tylko zobaczyłam ten temat, doskonale wiedziałam co znajdzie się na dzisiejszym zdjęciu. Jedna z moich największych słabości - Jego rzęsy. Niesamowicie długie! Przyznaję, mam do nich ogromną słabość...


niedziela, 6 października 2013

Słoneczna niedziela

Na taką jesień właśnie czekałam, pełną słońca i kolorów!!! Spacer i niedzielne lenistwo w ciepłych promieniach - to lubię!!! A na deser ciasto marchewkowe :)








środa, 2 października 2013

W imię...

Ksiądz Adam (Andrzej Chyra) obejmuje nową parafię i organizuje ośrodek dla młodzieży niedostosowanej społecznie. Szybko przekonuje do siebie ludzi energią, charyzmą i otwartością. Przyjaźń z miejscowym outsiderem (Mateusz Kościukiewicz) zmusi kapłana do zmierzenia się z własnymi problemami, przed którymi kiedyś uciekł w stan duchowny.


To taki film, na którym wyjątkowo denerwują szeleszczące kubły z popcornem i wypijana do ostatniej kropli coca-cola. Dramat obyczajowy Małgośki Szumowskiej. Trudny temat. Film nie zachwyca ale chyba ogólny "zachwyt" nie był głównym celem jego twórców.

niedziela, 29 września 2013

12 rozmów o pamięci

"12 rozmów o pamięci. Oswajanie nieobecności" Joanna Racewicz

Książka "12 rozmów o pamięci. Oswajanie nieobecności", to 2 część dyptyku autorstwa Joanny Racewicz - tym razem o stracie opowiedzą mężczyźni - wśród nich Wojciech Wasserman, Maciej Komorowski, funkcjonariusze BOR.


Męska strona - zdecydowanie bardziej konkretna, szczegółowa, mniej emocjonalna. Książka ukazała się dwa lata po katastrofie. Czy przez ten czas udało się oswoić nieobecność najbliższych? Każdy z bohaterów próbuje oswajać rzeczywistość na swój sposób. Każdy na swój sposób pielęgnuje pamięć o tych, którzy odeszli. Mężczyźni też płaczą, tęsknią i kochają...

czwartek, 26 września 2013

12 rozmów o miłości

"12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie" Joanna Racewicz

Joanna Racewicz, dziennikarka, której maż - oficer BOR-u, szef ochrony prezydenta por. Paweł Janeczek - zginął w katastrofie smoleńskiej, w rozmowach z kobietami, których bliscy znaleźli się na pokładzie prezydenckiego samolotu podczas feralnego lotu.

12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie to dwanaście portretów dwunastu mężczyzn. Dwanaście miesięcy w życiu bliskich każdego z Nich. Dwanaście pożegnań 10 kwietnia 2010 roku i tyle samo sposobów na oswojenie tego, co nieodwracalne. Z Joanną Racewicz zgodziły się porozmawiać: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, Barbara Stasiak, Lucyna Gągor, Magdalena Protasiuk, Barbara Kazana, Joanna Krupska, Izabella Sariusz-Skąpska, Beata Lubińska, Jolanta Przewoźnik, Halina Jankowska i Elżbieta Łuczyńska, Krystyna Łuczak-Surówka, Małgorzata Michalak.

To książka o codzienności i o dniach wyjątkowych. O radości i tęsknocie. O życiu i śmierci.
To książka o miłości.



 Na tę książkę trafiłam zupełnie przypadkiem. Do końca nie byłam pewna czy chce zmierzyć się z ogromem tragedii tych kobiet... Jednak zaczęłam czytać, a jak zaczęłam nie mogłam przestać. Dawno nie czytałam książki tak pełnej miłości. Wzruszenie nie raz ściskało mi gardło. Chociaż książka powstała w obliczu niewyobrażalnej tragedii opisuje wiele szczęśliwych i wyjątkowych chwil, opowiedzianych przez dwanaście mądrych i niezwykle silnych kobiet. Jestem pewna, że te historie zostaną na długo w mojej pamięci...

niedziela, 15 września 2013