sobota, 15 listopada 2014

Moje małe przyjemności

"Prawdziwe szczęście ukryte jest w małych przyjemnościach..."






Moja nowa miłość - cudowne "umilacze" długich jesiennych i zimowych wieczorów - woski Yankee Candle. Do tej pory raczyłam zmysły dwoma zapachami:

1. Fireside Treats - niesamowity zapach topionych nad ogniskiem słodkich pianek Marshmallow - uwielbiam!!!
2. Vanilla Chai - doskonale bogaty i pikantny aromat imbiru, słodkiego cynamonu i wanilii - przyjemnie otulający zapach przypraw.

Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę a w niej 3 nowe zapachy:

1. Clean Cotton - zapach świeżo wypranej bawełny.
2. Angel's Wings - piękny, zwiewny aromat waty cukrowej, niebiańskich, delikatnych płatków kwiatów i bosko kremowej wanilii - sama słodycz!!!
3. Snowflake Cookie - przepyszne świąteczne ciasteczka, ozdobione słodkim, różowym lukrem - do schrupania!!!

Wreszcie dotarła!!! Który pierwszy przetestować?!





8 komentarzy:

  1. :) Fajnie wiedzieć, które zapachy polecasz :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    Marta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie są piękne i każdy ma w sobie to "coś" ;)
      Jeszcze wiele zostało do przetestowania, już mam w głowie listę kolejnych, które chciałabym przygarnąć ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Oczywiście, jakoś trzeba sobie umilać te ponure wieczory :)

      Usuń
  3. "Zapach świeżo wypranej bawełny" *,* nawet nie wiedziałam, że takie zapachy istnieją, a tak lubię świece zapachowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yankee Candle ma w swojej ofercie naprawdę niesamowite zapachy ;) Na mojej liście "must have" jest ich jeszcze wiele :)

      Usuń
  4. Nie znam tych zapachów, muszą być śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych trzech najnowszych jeszcze nie testowałam ale już przez folię pachną niesamowicie :)

      Usuń