Trzeci dzień wyzwania blogowego u Uli. Dwa poprzednie tematy były pisemne, dziś pora na zdjęcia. Mój ostatni produkt to pyszne korzenne ciasteczka home made - idealne do porannej kawy. Zapachem wprowadziły świąteczną atmosferę...
Jestem bardzo ciekawa Waszych prac kreatywnych, tworzycie piękne rzeczy, więc na pewno będzie na czym oko zawiesić ;)
wygladaja pięknie!
OdpowiedzUsuńhttp://stylzyciakaro.blogspot.com
Dziękuję :) Już prawie zniknęły, więc chyba smakują ;)
Usuńmmm narobiłaś smaków strasznych, świetnie wyglądają, aż poczułam ich zapach.:)
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny!!! Pachnie w całym mieszkaniu :)
Usuńciasteczka wyglądają obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńja póki co tworzę ciasteczka i kanapki z modeliny razem z córą :)
Dziękuję :) Modelinowe ciasteczka - pychota ;)
Usuńbardzo mi się podoba wykonanie tych ciasteczek! świetny pomysł na dekorację stołu świątecznego albo na prezent! ja tworze opaski z filcu dla moich córeczek :)
OdpowiedzUsuńTaki właśnie mam plan, żeby obdarować znajomych świątecznymi ciasteczkami :) W ubiegłym roku piekłam pierniczki w hurtowych ilościach ;) Twoje opaski już podziwiałam :)
UsuńWyglądają przesmacznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Do schrupania ;)
UsuńNarobiłaś apetytu :) Fajny ten dzień kreatywny! Pozdrawiam. A.
OdpowiedzUsuńMi też się podoba :) Chociaż obawiałam się, że moje ciacha blado wypadną przy Waszej kreatywnej twórczości ;) Pozdrawiam!
UsuńAle fajnie ten stempel wygląda na ciastkach :) Też bym takie schrupała! Ja ostatnio piekę owsiane bezglutenowe, nie są takie ładne, ale bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńStempelek jest super, to prawda ;) Teraz poluję na taki ze świątecznym wzorkiem :)
Usuńschrupałabym takie ciasteczka:))
OdpowiedzUsuńJa chrupię od rana ;)
UsuńDawaj, dawaj przepis! Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńSkładniki na 20 sztuk:
- 250 g mąki pszennej
- 90 g cukru pudru
- 2 łyżki płynnego miodu
- 125 g zimnego masła
- 1 jajko
- 1 łyżka przypraw korzennych
Zagniatamy ciasto, formujemy kulę, owijamy folią i wstawiamy na godzinę do lodówki.
Schłodzone ciasto należy rozwałkować na grubość ok. 4 mm, delikatnie podsypując mąką. Wycinamy ciasteczka i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczmy w temperaturze 200 C przez ok. 11 minut.
Wychodzą pyszne, złociste i chrupiące :) Polecam!
Jutro zrobię ♡
UsuńW pierwszej chwili kiedy zobaczyłam to ciemno różowe ciasteczko, pomyślałam sobie - ale świetne mydełko ręcznie robione:))))), a tu niespodzianka, to ciasteczka! Są rewelacyjne:). Fajnie, że podałaś przepis, chyba dam się skusić:).
OdpowiedzUsuńPolecam, wychodzą naprawdę pyszne a dla zapachu korzennych przypraw mogłabym je piec codziennie :)
Usuńmmm zjadłabym... masz sprawdzony przepis? ten stempel to też świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńpisałam komentarz bez odświeżenia strony, a tu już oczywiście przepis podany! Dzięki ;)
Usuń:)
UsuńZnowu pyszności :)
OdpowiedzUsuńZajadam się od rana ;) Ciasteczko na śniadanie, ciasteczko na obiad ;)
Usuńo chciałam prosić o przepis ale już znalazłam :) om om om :)
OdpowiedzUsuńa taką pieczątkę to gdzie można znaleźć ?
Stempelek - oczywiście ulubiony Tiger ;) ale jest także spory wybór na allegro.
UsuńO jaaa... świetne!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńale muszą być pyszne, świetna pieczątka, takiej akurat nie mam
OdpowiedzUsuńA jakie masz? ;) Ja bardzo chciałabym kupić ze świątecznym wzorkiem, widziałam takie w Tchibo :)
UsuńWyglądają pięknie, a zapachniało aż u mnie w domu :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak dla mnie pachną Święta - korzennymi przyprawami. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJak ja zadroszczę, że masz dla kogo piec takie słodkości. Jestem "słomianą wdową", ale nawet, gdy Pan M był w domu, to też nie bardzo było komu serwować takich ciasteczek. Oboje nie przepadamy za słodyczami:)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciasteczkowym potworem ;) Pan S. także lubi słodkości, chociaż na pewno nie tak bardzo jak ja ;)
Usuńwspaniały pomysł na świąteczny podarek!
OdpowiedzUsuńTo prawda - własnoręcznie przygotowane ciasteczka, kolorowa wstążeczka i świąteczny podarunek gotowy :)
UsuńCudne i przy tym na pewno bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Dziękuję :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
jami! ciasteczka!
OdpowiedzUsuńPychotki ;-)
UsuńJa bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńPodobno można je przechowywać przez dwa tygodnie, jednak u nas z wczorajszego wypieku zostało tylko kilka sztuk ;-)
UsuńAż chce się takie zjeść. Patrząc na zdjęcia, czuje ich zapach. Narobiłaś mi apetytu.
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do pieczenia, warto dla samego zapachu ;-)
UsuńOjeja jakie pomysłowe wykrawaczki teraz robią :) mniam
OdpowiedzUsuńPrawda, że fajny pomysł? :-)
UsuńSuper wyszły ci te ciasteczka! Mam podobne stemple, dzięki za przepis, z pewnością w weekend spróbuje je zrobić! :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Przepis sprawdzony a ciasteczka pyszne ;-)
UsuńPiękne te zdjęcia, a ciasteczka schrupałabym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń