Do Giżycka wstąpiliśmy tylko na chwilę, przelotem. Muszę się przyznać, że szybko stamtąd uciekaliśmy - tak tam głośno, tak tłoczno!!!
W drodze powrotnej przejechaliśmy przez Bogacko, gdzie spędzaliśmy bardzo mroźną "majówkę" 5 lat temu. Nic się tam nie zmieniło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz