To już niestety ostatni dzień październikowego wyzwania fotograficznego Uli - 7 dni, 7 tematów, 7 zdjęć. Z niecierpliwością będę czekać na listopadowe wyzwanie, w którym z przyjemnością wezmę udział.
Dzisiejszy temat ostatnie przed zaśnięciem. Nie ukrywam, że miałam dylemat jak ugryźć ten temat... Codziennie, no dobrze, prawie codziennie ;) przed zaśnięciem krótko się gimnastykuję. Codziennie przed zaśnięciem życzymy sobie dobrej nocy. Jednak postanowiłam sfotografować coś zupełnie innego, co także towarzyszy mi codziennie przed zaśnięciem. Obraz w naszej sypialni.
Długi drewniany pomost, po którym można spacerować trzymając się za ręce a później usiąść razem na jego skraju i cieszyć się trwającą chwilą. Ten widok zawsze mnie uspokaja.
Obraz wciąga. Ja nigdy wieczorem nie gimnastykuję się, bo to podnosi ciśnienie i nie mogę zasnąć:)
OdpowiedzUsuńPrawda, że ma w sobie coś wyjątkowego? Ta moja wieczorna gimnastyka jest bardzo spokojna, więc ciśnienie za bardzo nie skacze a lepiej się śpi :)
UsuńPiękny widok...:) taki symboliczny trochę i jest w nim rzeczywiście duży spokój...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy podobne odczucia :)
Usuńto jest rzeczywiście obraz? czy fotografia? Faktycznie jest tu coś uspokajającego :)
OdpowiedzUsuńFotografia obrazu z naszej sypialni zrobiona na potrzeby wyzwania fotograficznego :) W rzeczywistości obraz jest panoramiczny ale na zdjęciu widać tylko pomost, który w tej scenerii jest dla mnie obliczem oazy spokoju :)
UsuńPiękny...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Urzekł mnie od pierwszego spojrzenia i bardzo chciałam mieć go w mieszkaniu, sypialnia wydała się idealnym miejscem!
UsuńFaktycznie ma w sobie coś, można by się w niego wpatrywać i wpatrywać ...
OdpowiedzUsuńPiękny obraz! Szukam podobnego do łazienki, ale niekoniecznie czarno- biały. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńDziękuję! Również życzę miłego dnia.
Usuń