Dzisiaj postawiłam na beż.
W pracy urwanie głowy!!! Z minuty na minutę na moim biurku przybywa coraz więcej dokumentów a ja usilnie próbuję nad tym wszystkim zapanować...
W takie dni jak dziś podwójnie doceniamy naszego "czasoumilacza", który co jakiś czas podrzuca nam smakołyki na poprawę nastroju :)
Poniżej tajemniczy i niezwykle kolorowy element mojego "tajnego projektu". Czyż nie są urocze?!
Ufff, wreszcie 17!!! Pora wracać do domu. Po drodze "złapała" nas ulewa ale już po chwili wyszło słońce i na niebie mogliśmy podziwiać piękną tęczę.
Mąż przygotował dziś pyszną kolację. Jesteśmy wielkimi fanami krewetek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz