Wróciliśmy dziś z podróży. Kierunek - Krynica Zdrój. 3 dni. Zima w pełni. Śnieg i mróz. Góry. Widoki. Spacery. Grzane wino. Kolej Gondolowa. Jaworzyna Krynicka. Góra Parkowa. Relaks. Dużo śmiechu. Sprawdzona ekipa. To tak w skrócie ;)
Sobota. Widok z Góry Parkowej, na którą wjechaliśmy koleją linową.
Kolej linowa na Górę Parkową w Krynicy została wybudowana w roku 1937
przez Spółkę z o. o. "Kolej Górska w Krynicy", której głównym
udziałowcem była Liga Popierania Turystyki. Jest to kolej
linowo-terenowa. Dolna jej stacja (584 m n.p.m.) znajduje się tuż obok deptaku
krynickiego. Górna zaś stacja na szczycie Góry Parkowej (732 m n. p.
m.). Długość trasy ciągnącej się w linii prostej wynosi 642 m, różnica
poziomów wynosi 148 m.
Co by tradycji stało się zadość, odwiedziliśmy Babcię Malinę. Jak zawsze było pysznie!
Niedziela. Piękny widok z Jaworzyny Krynickiej. Mróz szczypał w uszy, więc nie mogło obejść się bez grzanego wina ;)
Kolej Gondolowa świadczy usługi
przewozowe koleją gondolową z Czarnego Potoku na szczyt Jaworzyny
Krynickiej oraz prowadzi stację narciarską zlokalizowaną w masywie tejże
góry.
Kolej Gondolowa na Jaworzynę
Krynicką jest najdłuższą i najnowocześniejszą kolejką tego typu w
Polsce. Nie poprzestano jednak na samej kolei. Wokół powstały wyciągi i
trasy narciarskie, rowerowe i piesze. Obecnie na Jaworzynie Krynickiej
jest 7 tras narciarskich.
Poniedziałek. Chyba nikt nie lubi powrotów... Długą podróż rekompensowały nam zmieniające się z każdym kilometrem górskie obrazki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz