Weekend spędziliśmy w Warszawie. Wreszcie wyspaliśmy się za wszystkie czasy! Za oknem padał śnieg i nie mieliśmy żadnych konkretnych planów, więc scenariusz mógł być tylko jeden - lenistwo na całego! Sobotni wieczór spędziliśmy z Konradem i Pauliną, na dobry początek była pyszna kawa, następnie wybraliśmy się do kina na Sherlock Holmes: Gra cieni.
Całą niedzielę spędziliśmy na kanapie oglądając pierwszą serię "Czasu honoru". Bardzo dobry serial, polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz